Forum o fanowskich postaciach z MLP
Młody
Niepewnie podeszła do reszty.
Offline
Jackie Ma
Blue zamieniła się w pegaza i zasalutowała.
- Yes, sir! Będę się tego trzymać, niczym strażnik księżniczek, czyli osoba wierna, lojalna, zawsze dotrzymująca słowa.
Chwilę unosiła się nad ziemią i podleciała do ogiera.
Offline
Młody
Patrzyła jak Blue zmienia się w pegaza i wzlatuje do góry.
- Strażnik, hmmmm...
Potarła kopytem podbródek w zamyśleniu.
Offline
Jackie Ma
Jackie spojrzał niepewnie na Karę. Truth opowiadała mu coś.
Offline
Młody
Siadła ponownie na ziemi i nerwowo kopała w niej kopytem.
Offline
Nowicjusz
- Ale jeżeli sprowadzisz wszystkich... Czy to... Nie zakłóciło by zbytnio świata ludzi...?
Offline
Młody
- Właśnie miałam to powiedzieć... nie wiadomo, co się stanie, jak ich tu sprowadzisz. Może to zakłócić świat ludzi.
Offline
Młody
Dalej kopała kopytem w ziemi i patrzyła to na Aesie, to na Blue, to na Victiorię, to na Jackiego.
Offline
Jackie Ma
Blue spojrzała na trzy klacze, już miała się wycofać, gdy... jej zawzięcie i duma wzięło górę. Uśmiechnęła się, choć już trochę bardziej niepewnie.
- Nic się nie stanie, słowo Blue Truth Julii Bubble.
Offline
Młody
Aesia przez chwilę jeszcze patrzała niepewnie na Blue.
- Eh... no dobra...
Powiedziała.
Offline
Jackie Ma
- Chodź, trzeba zaprowadzić gościa...
Uśmiechnęła się przyjacielsko do Aesi, czekała na nią.
Offline
Młody
- Okej...
Popatrzała na Karamellę i się uśmiechnęła.
- ...Chodźmy!
Potem odwróciła głowę i podeszła do Blue.
Offline
Jackie Ma
Jackie spojrzał na klacze trochę niepewnie.
- Hm... gdzie będę spał?
Blue uśmiechnęła się.
- Spokojnie. Znajdziemy coś.
Offline
Młody
Aesia popatrzała na Blue.
- To... idziemy do tego opuszczonego domu czy co to tam ma być?
Offline
Jackie Ma
Jackie spojrzał na Blue pytająco, a ona tylko uśmiechnęła się słabo.
- Mhm...
Zaczęła iść.
Offline